Światowa Organizacja Zdrowia ostrzegła, że liczba przypadków zachorowań na dengę może być w 2023 roku rekordowa. Wirus dengi przenoszony jest przez komary należące do gatunku Aedes aegypti oraz Aedes albopictus. Zagrożona zakażeniem jest obecnie połowa mieszkańców świata. Jak podano, liczba przypadków dengi wzrosła od 2000 roku niemal ośmiokrotnie, a po części związane jest to z globalnym ociepleniem, które sprzyja zarówno wzrostowi populacji komarów, jaki i namnażaniu się wirusów.
Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska odnosząc się do zachorowań na dengę przypomniała, że obecnie jest to choroba tropikalna, występująca na południu Azji i w Środkowej Afryce, a także na południu Stanów Zjednoczonych.
- Jest to bardzo groźna choroba, mogąca prowadzić do tzw. gorączki krwotocznej o 30 % odsetku zgonów. W skali roku odnotowuje się ok. 25 tys. zgonów na całym świecie z tego powodu - podała wirusolog.
Zwróciła uwagę, że nie tylko denga spędza sen z powiek naukowcom z uwagi na to, że komary przenoszą także inne choroby zakaźne, jak malaria, żółta gorączka, zika, choroba zachodniego Nilu. Dodała, że wraz z ocieplaniem klimatu, musimy liczyć się w przyszłości z rozprzestrzenianiem się chorób tropikalnych także na terenie państw europejskich.
W kontekście wakacji przypomniała, że obecnie dostępne są dwie szczepionki przeciwko wirusowi denga zalecane szczególnie turystom, którzy wybierają się do krajów endemicznego występowania choroby. Jak przekazała, obecnie trwają prace nad wprowadzeniem nowej szczepionki na platformie mRNA, która byłaby bezpieczniejsza.
Zwróciła również uwagę na inne zagrożenia np. bakteryjne i pasożytnicze występujące m.in. w krajach azjatyckich. Szczególnie ważne są również higiena osobista, higiena posiłku i jakość wody. Absolutnie zalecana jest woda do spożycia w butelkach z oryginalnym zamknięciem.